Następnego dnia obudziłam się
z uśmiechem na twarzy, ponieważ Harry
mi się przyśnił i był to naprawdę bardzo piękny sen. Jak co dzień wstałam z łóżka ,ogarnęłam się i poszłam do
szkoły wcześniej niż zawsze bo pomyślałam, że szkoda czasu. Po prostu niemogłam
się doczekać spotkania z Harrym. Gdy już byłam na przystanku i jak zawsze
rozmawiałam z moimi koleżankami o tym co się dzieje i o naszych snach przyszedł
, Harry i się do nas dołączył. Gdy go zobaczyłam boje serce zadrżało.
-Hej
Powiedział z uśmiechem na twarzy
Odpowiedziałam
-Hej
Harry w tym momencie powiedział
zupełnie to samo co ja chciałam
- A wiesz ,że mi się śniłaś ,ale
zadzwonił budzik i ten piękny sen się skończył
Ale i tak mu to powiedziałam
-A wiesz że ty tez mi się śniłeś
Gdy nam się tak dobrze rozmawiało
przyjechał autobus szkolny. Szkoda!
Gdy już byliśmy w szkole czekała
nas lekcja języka angielskiego. Harry zaprzyjaźnił się z kilkoma chłopakami ze
szkoły i już niemieliśmy czasu by sobie porozmawiać bo oni go o de mnie
oderwali HAHA. Kilka lekcji później była przerwa obiadowa czekałam na nią z
niecierpliwością , ponieważ byłam bardzo głodna. Gdy weszłam na stołówkę
siedział już na niej Harry. Zają on dla
mnie miejsce ale fajnie w końcu mogliśmy
sobie porozmawiać. Okazało się ,że zamiast lekcji plastyki mamy muzykę. O NIE a
teraz to ja miałam śpiewać wybrana piosenkę. Powiedział mi ,że to fajnie bo w
końcu usłyszy jak śpiewam. Gdy skączyła
się przerwa obiadowa powiadomiłam
moje koleżanki o tym co mi teraz powiedział Harry. Gdy tylko weszliśmy do klasy
pan od muzyki powiedział ,że śpiewamy od tej osoby na ,której zaczymała się
kolejka i od razu zostałam wywołał. Stałam już na środku klasy serce zaczęło mi
bić ale nagle z moich ust wypłynęły słowa piosenki „Forever Young’’ . Byłam strasznie
zdenerwowana. Harry się na mnie patrzył i uśmiechał. To dało mi jeszcze większą
siłę do śpiewania. Nie wiem nawet kiedy
skończyłam śpiewać. Nauczyciel mnie pochwalił i powiedział, że powinniśmy razem
z Harrym założyć zespół. Razem z nim zaczęliśmy się śmiać. Ale pomyślałam
sobie, ze było by fajnie. Nagle dzwonek koniec zajęć ,gdy tak szłam razem z Harrym do domu on
nagle powiedział mi :
-Ej to co kiedy mnie oprowadził
po okolicy. HEHE
Odpowiedziałam bez zastanowienia
-Kiedy tylko chcesz. Dla ciebie
zawsze znajdę czas
-To może dzisiaj tak o 16.00
Zaproponował.
Od razu się zgodziłam i poszłam
do domu by się przygotować. Czas bardzo się wydłużał, czekałam z
niecierpliwością. Gdy wybiła 15.50
poszłam do Harre’go. Na początek pokazałam mu gdzie jest sklep, wyciąg i inne
codzienne rzeczy. Zaproponował on byśmy wybrali się na spacer naprzykład do
lasu. Jak mogłabym się nie zgodzić. Gdy tak sobie rozmawialiśmy o szkole i o
tym dlaczego Harry przyjechał do Polski. Mieszkał on w Anglii , ale jego mama
jest polką wiec postanowili tu
przyjechali , a Harry bardzo dobrze zna nasz język . Czasami może się myli ale
robi to w taki słodki sposób . Po chwili spytał się mnie czy bym mu nie dała
mojego numeru telefonu. Oczywiście, że się zgodziłam. Gdy wymieniliśmy się
numerami nagle żaczą padać deszcz.
-Uważaj bo zmokniesz
Powiedział i przykrył mnie swoja
kurtką. To było takie romantyczne i męskie bo nie bał się, że zmoknie. Szybko
poszliśmy się schować do budki by
przeczekać deszcz i dalej spacerować. Harry patrzył się na mnie aż w końcu
zareagowałam
- Co się tak na mnie paczysz?
Odpowiedział
- A no bo masz takie piękne oczy
a i zapomniałem ci powiedzie naprawdę bardzo ładnie śpiewasz . Miałem racje.
HEHE. Może z tym zespołem to dobry pomysł . HAHA
Podziękowałam za komplement z
lekkim rumieńcem na twarzy
- Dziękuje. No może miałeś racje.
HEHE. A z tym zespołem to się zastanowię. HAHA.
W tym momencie przestał padać
deszcz więc dalej spacerowaliśmy. Zrobiło się już późno i musiałam wracać do
domu . Harry powiedział , że mnie odprowadzi i tak zrobił. Pożegnaliśmy się i
weszłam do domu. Na koniec powiedział
-Naprawdę bardzo mi dzisiaj było
miło .To dzięki tobie to był fajnie spędzony czas. Dziękuję ci za oprowadzenie
po okolicy i na pewno ci dzisiaj napisze sms.
Wieczorem tak jak powiedział tak
zrobił. Popisaliśmy sobie a no koniec życzył mi
SŁOTKICH SNÓW.
To był naprawdę udany dzień i już
nie mogę się doczekać jutra.
_________________________________________________________________________________
Hej! Sorry , że tak długo nie pisałam ale nie miałam czasu, musiałam czwiczyć scenke na świeto szkoły. Dziękuje wam za tamte 2 komentarze. Może pod tym rozdziałem będzie wiecej było by fajnie. Mam nadzieje , że rozdział wam sie potoba bo mi średnio. Zapraszam do czytania NN
Do nn;*