wtorek, 8 maja 2012

Rozdział II


                 Następnego dnia obudziłam się z uśmiechem na twarzy,   ponieważ Harry mi się przyśnił i był to naprawdę bardzo piękny sen. Jak co dzień   wstałam z łóżka ,ogarnęłam się i poszłam do szkoły wcześniej niż zawsze bo pomyślałam, że szkoda czasu. Po prostu niemogłam się doczekać spotkania z Harrym. Gdy już byłam na przystanku i jak zawsze rozmawiałam z moimi koleżankami o tym co się dzieje i o naszych snach przyszedł , Harry i się do nas dołączył. Gdy go zobaczyłam boje serce zadrżało.
-Hej
Powiedział z uśmiechem na twarzy
Odpowiedziałam
-Hej 
Harry w tym momencie powiedział zupełnie to samo co ja chciałam
- A wiesz ,że mi się śniłaś ,ale zadzwonił budzik i ten piękny sen się skończył
Ale i tak mu to powiedziałam
-A wiesz że ty tez mi się śniłeś
Gdy nam się tak dobrze rozmawiało przyjechał autobus szkolny. Szkoda!
Gdy już byliśmy w szkole czekała nas lekcja języka angielskiego. Harry zaprzyjaźnił się z kilkoma chłopakami ze szkoły i już niemieliśmy czasu by sobie porozmawiać bo oni go o de mnie oderwali HAHA. Kilka lekcji później była przerwa obiadowa czekałam na nią z niecierpliwością , ponieważ byłam bardzo głodna. Gdy weszłam na stołówkę siedział już na niej Harry.  Zają on dla mnie miejsce ale fajnie w końcu  mogliśmy sobie porozmawiać. Okazało się ,że zamiast lekcji plastyki mamy muzykę. O NIE a teraz to ja miałam śpiewać wybrana piosenkę. Powiedział mi ,że to fajnie bo w końcu usłyszy jak śpiewam. Gdy skączyła  się przerwa  obiadowa powiadomiłam moje koleżanki o tym co mi teraz powiedział Harry. Gdy tylko weszliśmy do klasy pan od muzyki powiedział ,że śpiewamy od tej osoby na ,której zaczymała się kolejka i od razu zostałam wywołał. Stałam już na środku klasy serce zaczęło mi bić ale nagle z moich ust wypłynęły słowa piosenki  „Forever Young’’ . Byłam strasznie zdenerwowana. Harry się na mnie patrzył i uśmiechał. To dało mi jeszcze większą siłę do śpiewania. Nie wiem  nawet kiedy skończyłam śpiewać. Nauczyciel mnie pochwalił i powiedział, że powinniśmy razem z Harrym założyć zespół. Razem z nim zaczęliśmy się śmiać. Ale pomyślałam sobie, ze było by fajnie. Nagle dzwonek koniec  zajęć ,gdy tak szłam razem z Harrym do domu on nagle powiedział mi :
-Ej to co kiedy mnie oprowadził po okolicy. HEHE
Odpowiedziałam bez zastanowienia
-Kiedy tylko chcesz. Dla ciebie zawsze znajdę czas
-To może dzisiaj tak o 16.00
Zaproponował.
Od razu się zgodziłam i poszłam do domu by się przygotować. Czas bardzo się wydłużał, czekałam z niecierpliwością. Gdy  wybiła 15.50 poszłam do Harre’go. Na początek pokazałam mu gdzie jest sklep, wyciąg i inne codzienne rzeczy. Zaproponował on byśmy wybrali się na spacer naprzykład do lasu. Jak mogłabym się nie zgodzić. Gdy tak sobie rozmawialiśmy o szkole i o tym dlaczego Harry przyjechał do Polski. Mieszkał on w Anglii , ale jego mama jest polką wiec postanowili  tu przyjechali , a Harry bardzo dobrze zna nasz język . Czasami może się myli ale robi to w taki słodki sposób . Po chwili spytał się mnie czy bym mu nie dała mojego numeru telefonu. Oczywiście, że się zgodziłam. Gdy wymieniliśmy się numerami nagle żaczą padać deszcz.
-Uważaj bo zmokniesz
Powiedział i przykrył mnie swoja kurtką. To było takie romantyczne i męskie bo nie bał się, że zmoknie. Szybko poszliśmy się  schować do budki by przeczekać deszcz i dalej spacerować. Harry patrzył się na mnie aż w końcu zareagowałam
- Co się tak na mnie paczysz?
Odpowiedział
- A no bo masz takie piękne oczy a i zapomniałem ci powiedzie naprawdę bardzo ładnie śpiewasz . Miałem racje. HEHE. Może z tym zespołem to dobry pomysł . HAHA
Podziękowałam za komplement z lekkim rumieńcem na twarzy
- Dziękuje. No może miałeś racje. HEHE. A z tym zespołem to się zastanowię. HAHA.
W tym momencie przestał padać deszcz więc dalej spacerowaliśmy. Zrobiło się już późno i musiałam wracać do domu . Harry powiedział , że mnie odprowadzi i tak zrobił. Pożegnaliśmy się i weszłam do domu. Na koniec powiedział
-Naprawdę bardzo mi dzisiaj było miło .To dzięki tobie to był fajnie spędzony czas. Dziękuję ci za oprowadzenie po okolicy i na pewno ci dzisiaj napisze sms.  
Wieczorem tak jak powiedział tak zrobił. Popisaliśmy sobie a no koniec życzył mi
SŁOTKICH SNÓW. 
To był naprawdę udany dzień i już nie mogę się doczekać jutra. 
_________________________________________________________________________________
Hej! Sorry , że tak długo nie pisałam ale nie miałam czasu, musiałam czwiczyć scenke na świeto szkoły. Dziękuje wam za tamte 2 komentarze. Może pod tym rozdziałem będzie wiecej było by fajnie. Mam nadzieje , że rozdział wam sie potoba bo mi średnio. Zapraszam do czytania NN
Do nn;*


2 komentarze:

  1. Świetny rozdział :D Już nie mogę doczekać się kolejnego !

    http://give-me-love-like-never-before.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspaniały rozdział. Czekam niecierpliwie na kolejny. Zapraszam na: http://my-life-with-one-direction.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń